niedziela, 29 września 2013

Rozdział 14


PERSPEKTYWA EVE

Kolejny poranek był wyjątkowy.  Nie czułam się tak, jakbym miała umrzeć wymiotując swoje wszystkie wnętrzności. Nikt nie musiał trzymać moich włosów. Nie miałam porannych mdłości.
Jako, że czułam się dobrze, wpadłam do kuchni gdzie wszyscy już jedli.
– Dzień dobry, chłopcy – uśmiechnęłam się.
– Dzień dobry Eve –  odpowiedzieli wszyscy, szczęśliwie.
– Co jest na śniadanie? – zapytałam, otwierając lodówkę.
– Dlaczego jesteś w tak dobrym nastroju? – roześmiał się Harry.
– Czuję się dobrze, będę miała synka i mam pięciu wspaniałych chłopców, po swojej stronie – wzruszyłam ramionami powodując ich uśmiechy. – Jak ci się spało, Zayn? Zajmowałam dużo miejsca?
– Było w porządku, ale wygląda, że dla ciebie fantastycznie. Nigdy nie widziałem cię tak wesołej – Zayn uniósł swoje grube brwi ze zdziwieniem i rozbawieniem. Kolejna rzecz, która sprawie że jest jeszcze bardziej atrakcyjny.
– Myślę, że twoje łóżko jest po prostu wygodniejsze od mojego.
– Tak, właśnie o to chodzi – Louis uśmiechnął się złośliwie patrząc na mnie i Zayna. Przewróciłam oczami, ale jeśli mam być szczera, to chciałabym by działo się coś pomiędzy mną a Zaynem.  Pragnęłam by otulał mnie całą noc, pozwalając by nasze ciała formowały się razem, a on…
– Jest tam ktoś? – Harry machnął swoją dużą ręką przed moją twarzą, zwracając moją uwagę.
– Przepraszam, co? – wyrwałam się z moich myśli o Zaynie i powróciłam do rzeczywistości.
– Pytałem, czy myślałaś o imieniu dla chłopca – powtórzył Harry.
– Nie, nie bardzo – wzruszyłam ramionami. Brzmi to absurdalnie i egoistycznie, ale ostatnio w ogóle nie myślałam o dziecku.
– Mam propozycję – uśmiechnął się do mnie.
– Niech zgadnę – westchnęłam znudzonym tonem – Harry.
Milczał, ale uśmiechnął się bezczelnie.
– Myślę, że to ładne imię – powiedział w końcu.
– Niall, jest lepsze – Niall oczywiście pokrzywdzony.
– Myślałem o czymś bardziej jak, Louis – Louis wtrącił.
Zanim się zorientowałam, trójka z nich wykłócała się o to, które imię jest lepsze.
– Moje jest bardziej atrakcyjne!
– Moje ma wielkie znaczenie!
– Och, proszę! Imię Zayn, jest o wiele lepsze niż to!
– Chciałbyś by twoje imię było takie jak moje!
Słuchałam, gdy Liam i Zayn przyglądali im się z rozbawieniem. Zayn już pytał mnie o swoje imię i powiedziałam wtedy, że się zastanowię. Jedynym, który jeszcze nie pytał był Liam. Pomyślałam, że zrobi to później, albo odpuści.
– Chłopcy! – krzyknęłam, powodując że przestali walczyć.
– Będę rozważać każde imię, ale przestańcie się kłócić, bo odrzucę wasze.
– Przepraszamy – wymamrotali i usiedli na swoich miejscach przy stole.
– Jesteś głodna, Eve? – zapytał Liam, zmieniając temat – Mogę pójść po kilka jajek, herbatę i jeśli chcesz mogę zrobić naleśniki z dżemem.
– Jasne. Dziękuję, Li – uśmiechnęłam się do niego, gdy wstał by przynieść mi coś do jedzenia. Pokój wypełniły dźwięki sztućców uderzających o blat stolika i kubków z herbatą ustawianych na nim.
– Jakie plany na dzisiaj? – zapytałam.
– Myślę, że dzisiaj po prostu odpoczniemy – odpowiedział mi Zayn, wzruszając swoimi idealnymi ramionami.
Skinęłam głową, a potem zmarszczyłam brwi.
– Chłopcy, powinniście gdzieś wyjść. Do klubu czy coś takiego.
– Nie, nie możesz pić – zauważył Harry, przypominając sobie swój idiotyczny komentarz, który palnął ostatnio o tym, że powinniśmy wszyscy wyjść na drinka.
– Nie mogę, ale to nie znaczy, że wy nie możecie. Zostanę tutaj i nie mam nic przeciwko.
– Nie chcemy zostawiać cię samej. Co jeśli zaczniesz rodzić? – zapytał Harry. Muszę to przyznać, Harry był czasem taki głupiutki.
Wszyscy jęknęli na niego, a ja wyjaśniłam.
– Nie będę mieć dziecka przez następne cztery miesiące. Jestem pewna, że nie będę dziś rodzić.
– Och. – uśmiechnął się tylko.
– Więc, zrobicie mi przysługę i będziecie mieli trochę zabawy? – zachęcałam.
– Co sądzicie chłopcy? – zapytał Louis.
– Mówię, zróbmy to! – pięść Nialla wystrzeliła do góry.
– Yeah! – reszta zgodziła się.

* * *

– Jesteś pewna? – Liam zapytał, a inni chłopcy czekali przy drzwiach.
– Będzie dobrze – podkreśliłam i praktycznie pchnęłam go – Baw się!
Chłopcy umówili się z El i Dani w Funky Buddha. Zamówiłam jakąś chińszczyznę, wzięłam pojemnik lodów, wypożyczyłam cztery filmy, wzięłam moją kołdrę, pozamykałam wszystkie drzwi i okna i byłam przygotowana na całą noc.
Była już godzina dwudziesta, a oni przed wyjściem powiedzieli, że będą około jedenastej lub dwunastej w nocy.
Chwyciłam parę pałeczek, usadowiłam się na kanapie i włączyłam pierwszy film. To była komedia romantyczna, która zabiła trochę czasu. Sięgnęłam po moje kluski i wzięłam wielki kęs do ust.
Choć przyzwyczaiłam się do ich ciągłych wyjść, w związku z pracą, to dom wciąż wydawał się bez nich pusty. Czułam się samotna, ale wiedziałam, że chłopcy byli pozbawieni zabawy. Czułam się okropnie wiedząc, że ich ograniczam. Skończyłam kolację w kilka minut i zaczęłam zwracać uwagę na film. Mój żołądek sprawiał, że czułam się niewygodnie więc położyłam się na kanapie, umieszczając jedną poduszkę za mną, a drugą pod głową dla wygody. Wreszcie mogłam odpocząć. Pozwoliłam by moje oczy powoli się zamknęły,  a ja odpłynęłam w świat snu.

* * *

Obudziłam się rano w cichym domu, około ósmej. Nie minęła nawet minuta, a ja czułam uczucie mdłości palące moje gardło. Pobiegłam do najbliższej łazienki i miałam wrażenie, że wyrzuciłam z siebie wszystkie wnętrzności do toalety, wydobywając z siebie okropny dźwięk.  Zwymiotowałam trzy razy, zanim wstałam i wyszczotkowałam zęby.
– Fuj – mruknęłam, patrząc na swoje straszne odbicie.
Zdecydowałam, że potrzebuję prysznica. Brałam go około dziesięciu minut. Złapałam ręcznik z wieszaka i owinęłam się nim, po czym przebiegłam przez drzwi do pokoju którego dzieliłam z Zaynem. Gdy ujrzałam widok przede mną, nie byłam w stanie powstrzymać dość głośnego krzyku.  Co do cholery?

- jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz ;) 

17 komentarzy:

  1. Uhuhu...coś tak czuje że któryś z chłopców przyprowadził sobie jakąś laskę...ale to tylko moje przemyślenia:)czekam na nn:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niech zgadne Zayn z jakąś laską w łóżku? ?????????

    OdpowiedzUsuń
  3. Zayn i jakas panna? :o Nieee tylko nie to, prosze :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaa jaki wsanialy!! Ja juz chce nowy rozdzial!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też myślę że
    Zayn przyprowadził jakąś laskę.
    Czekam na next.
    -Roksana ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. dlaczego skończyłaś w takim momencie?! ;c dodawaj jak najszybciej nexta! nie moge się doczekać ! xd

    OdpowiedzUsuń
  7. to mój ulubione opowiadanie!!! dawaj next! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. OMG!! *_____*
    KOCHAM KOCHAM ♥♥♥
    I w takim momencie! No wiesz! :D
    Coś przeczuwam, Zayn przyprowadził jakąś dziewczynę..
    Czekam na NN z wielką niecierpliwością! :*

    OdpowiedzUsuń
  9. kochamcie *.* !
    pozdrawiam i czekam na nowy ♥
    ~Evixxa xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Nei moge sie doczekać. Jesteś cudowna <333

    OdpowiedzUsuń
  11. ojeeej, boję się. :c
    świeeeetny. <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Zayn w samych bokserkach !!! Ona krzyknęła z podniecenia XD

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny..Kiedy następny?:)

    OdpowiedzUsuń
  14. zajebisty! strasznie nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!! matko ale ty mnie trzymasz w tej cholernej niepewności! xx .... może będzie tam goły Zayn??? :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny ;D Nie mogę doczekać się następnego rozdziału !! Oby szybkoo :))

    OdpowiedzUsuń