– Harry, gdzie idziemy i po co? – zażądałam, kiedy
jechaliśmy jego czarnym Range Roverem przez ulice Londynu. Nie byłam
zaznajomiona z okolicą, więc nie wiedziałam gdzie mnie zabiera.
– Zobaczysz za minutę. Bądź cierpliwa – Harry
odpowiedział swoim niskim, ochrypłym głosem.
– Dlaczego nie możesz mi powiedzieć? Nie jestem
fanem niespodzianek – narzekałam.
– Ponieważ, kochanie, gdybym ci powiedział, nie
byłoby zabawy – wyjaśnił ze swoim słynnym uśmiechem.
Wywróciłam oczami i milczałam, dopóki nie zaparkował
samochodu przed dużym budynkiem ze szkła. Napis na nim brzmiał ‘West London Day
Spa’.
– Harry, zabrałeś mnie do Spa? – zapytałam z
podnieceniem. Nigdy nie byłam w takich miejscach, ale widziałam jak pięknie one
wyglądały w filmach.
– Tak. – uśmiechnął się. Klasnęłam dłońmi i
chwyciłam go za rękę, ciągnąć do środka.
Wnętrze było eleganckie i nowoczesne. Była
recepcja w holu, przy której kobieta stała przed komputerem. Oprócz holu,
znajdował się tam miniaturowy sklep w którym można było kupić produkty takie
jak sole do kąpieli i kremy.
– W czym mogę pomóc? – zapytała kobieta, kiedy
zbliżyliśmy się do niej.
– Mam rezerwację, na nazwisko Styles. – Harry
uśmiechnął się z dumą.
– Dobrze. Więc Eve ma manicure, pedicure i
pielęgnacje twarzy. A Harry masaż, prawidłowo? – zapytała, czytając informacje
z ekranu.
W tamtym momencie Harry był moim ulubionym
człowiekiem na świecie. Dlaczego on to w
ogóle dla mnie robił?
– Harry to cudowne, ale dlaczego nagle robisz to
wszystko dla mnie? – zapytałam, po tym, gdy kobieta powiedziała, że zaraz ktoś
po nas przyjdzie.
– Bez powodu. Po prostu chciałem zrobić dla ciebie
coś miłego. Zawsze siedzisz sama w domu, lub z Zaynem. – wzruszył ramionami.
– Coś jest nie tak z Zaynem? – zapytałam.
– Nic, ale czuje, że żyliśmy w jednym domu przez
pół roku, a ledwo się znamy.
– Ja.. – zaczęłam, ale mi przerwano.
– Harry Styles? Czekają na pana. – poinformowała
kobieta, a Harry wstał.
– A co ze spędzaniem czasu razem? – roześmiałam
się.
– Będę z tobą duchem – pomachał mi Harry.
– Tak, tak. Miłej zabawy.
* * *
– Więc, jak było? – zapytał Zayn gdy tylko razem z
Harrym wróciłam do domu.
Moje paznokcie zostały pomalowane na piękny,
lawendowy kolor, a na twarzy czułam świeżość.
– Niesamowicie – wyrzuciłam z siebie.
– Cieszę się, że dobrze się bawiłaś –
odpowiedział, wskakując do naszego łóżka – Biedny Alfie, został uprowadzony
przez Louisa i Nialla, więc żadnego zwierzaka do którego można się przytulić,
dziś w nocy.
– Aww – zmarszczyłam brwi.
– Wiem, próbowałem ich powstrzymać, ale to nie
miało sensu. – Zayn westchnął dramatycznie, co mnie rozśmieszyło. Również
wczołgałam się do łóżka. Ja i Harry wróciliśmy do domu późno, ponieważ po drodze
zatrzymaliśmy się, by kupić coś do jedzenia. Co dziwne, miałam ochotę na coś
marynowanego, więc zatrzymaliśmy się w McDonaldzie. Zgasiłam małą lampkę przy
łóżku, a pokój wypełniła ciemność. Jedyne światło rzucał ekran telefonu Zayna.
Jego oczy były do niego przyklejone.
– Kto jest ważniejszy ode mnie? – dokuczałam.
– Moja mama – zaśmiał się, pokazując mi swój
ekran.
On rzeczywiście pisał ze swoją mamą. Jak słodko!
– To takie słodkie! – gruchałam.
To sprawiło, że zaczęłam myśleć o swojej mamie, która wyparła
się mnie. Żałowałam, że nie byliśmy w kontakcie. Nie nienawidziłam jej.
Różniłyśmy się, ale nie chciałam, by to skończyło się w ten sposób.
– Tak naprawdę, piszemy o tobie – powiedział,
zaskakując mnie.
– Naprawdę? O czym?
– Zobaczyła nasze zdjęcia i chciała wiedzieć kim
jesteś. Więc wyjaśniłem jej sytuację – powiedział mi, wciąż patrząc na telefon,
gdy opisywał.
Byłam trochę zdenerwowana. Kto wie dlaczego, ale
byłam. Chciałam wiedzieć, co o mnie mówił.
– Co powiedziałeś o sytuacji – zapytałam, próbując
wyciągnąć z niego więcej informacji.
Wreszcie spojrzał na mnie, mimo ciemności.
– Powiedziałem jej, że jesteś kuzynką Liama, że
jesteś w ciąży, wprowadziłaś się i dzielimy pokój, bo potrzebowaliśmy miejsca,
że jesteśmy sobie bliscy, i oczywiście, że jesteś piękna.
Moje serce podskoczyło, gdy usłyszałam ostatnią
część wypowiedzi. Dobrze, że siedzieliśmy w ciemnościach, bo prawdopodobnie
miałam pomidorową, czerwoną twarz. Nawet nie wiedziałam, jak zareagować.
– Och, cóż.. Co twoja mama, na to? – zapytałam.
– Ona powiedziała… – urwał, by sprawdzić na
telefonie wiadomości – brzmi cudownie. Mam nadzieję, że razem z dziewczynkami
ją poznamy.
Przypomniałam sobie opowieści o jego siostrach. Mówił,
że są świetne.
– To musi być bardzo dobra kobieta – uśmiechnęłam się.
– Jest najlepsza – zgodził się Zayn.
Zrobiłam się zmęczona, po rozmowie z Zaynem, nie
mogłam znaleźć wygodnej pozycji. Kręciłam się, próbując znaleźć pozycje, ale
nie mogłam.
– Wszystko w porządku? – zapytał Zayn.
– Po prostu jestem zirytowana. Nie mogę spać, bo
to dziecko mi nie pozwala. – Zayn zaśmiał się, najprawdopodobniej dlatego, że
skakałam niczym ryba wyciągnięta z wody.
– To nie jest śmieszne. Połóż sobie twardą skorupę
na szczycie żołądka i spróbuj usnąć, nie mogąc jej zniszczyć – mruknęłam.
– Przepraszam Eve. Wiem, że dla ciebie to trudne – przeprosił.
Zabawne, że mogłam poczuć jego oddech na swojej skórze.
Nie przypominałam sobie, by siedział aż tak blisko.
– J-jest trudne – zaczęłam jąkać.
W tym momencie czułam, jakbym nie mogła oddychać. Wiedziałam,
że mogę zacząć się trząść. Ciśnienie w pokoju zdawało się przekraczać normy i
nie wiedziałam co będzie dalej.
– Eve? – szepnął Zayn.
– Tak?
Nastąpiła długa pauza, po czym Zayn westchnął.
– Dobranoc.
Love it <3
OdpowiedzUsuńJak to mawia moja 5-letnia siostra : Aj low juuu!:*
OdpowiedzUsuńnext! to takie slahgriuoghuapghfu :)
OdpowiedzUsuńJak słodko. Harry zabrał ją do spa. A myślałam że chce ją zwędzić Zaynowi. Ale mu się upiekło (miałby u mnie przechlapane)
OdpowiedzUsuńZwędzili Alfiego.. A to.. Zabrali maskotkę do przytulania Zayna.. :(
Czekam na next.
Pozdrawiam ♥
~ @Roxy_Wachowiak
♥ ♥ ♥
Jejciu, myślałam, że na końcu on jej wyzna.. Swoje uczucia czy coś.. Kurczaaaaki >.<
OdpowiedzUsuńAle rozdział cudny :D
Kocham to opowiadanie i tyle <3
OdpowiedzUsuńZjebisty; *!
OdpowiedzUsuńCzekam na następny ; *!
zgubiłam "a" hahaha
Usuń*zajebisty <3
xd
Cudo!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
zaje***** ^.^
OdpowiedzUsuńpozdrawiam xx
Przeczytałam, i muszę zgłosić, że mam problemy z wersją mobilną... Pojawia się biała plama...
OdpowiedzUsuńhmm, a teraz? :)
UsuńO teraz działa ;)
UsuńOhhh kocham cię<3 . Biedny Zayn zabrali mu szczeniaczka :(. Ale ma Eve :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takiego zayna
OdpowiedzUsuńOJEJEU <3
OdpowiedzUsuńOjejuu no kocham to opowiadaniee :D
OdpowiedzUsuńHejj... Dlaczego nie moge włączyć wersji mobilnej?
OdpowiedzUsuńCudo :* Czekam na więcej! :D
OdpowiedzUsuń