środa, 23 października 2013

Rozdział 18


– Harry, gdzie idziemy i po co? – zażądałam, kiedy jechaliśmy jego czarnym Range Roverem przez ulice Londynu. Nie byłam zaznajomiona z okolicą, więc nie wiedziałam gdzie mnie zabiera. 
– Zobaczysz za minutę. Bądź cierpliwa – Harry odpowiedział swoim niskim, ochrypłym głosem.
– Dlaczego nie możesz mi powiedzieć? Nie jestem fanem niespodzianek – narzekałam.
– Ponieważ, kochanie, gdybym ci powiedział, nie byłoby zabawy – wyjaśnił ze swoim słynnym uśmiechem.
Wywróciłam oczami i milczałam, dopóki nie zaparkował samochodu przed dużym budynkiem ze szkła. Napis na nim brzmiał ‘West London Day Spa’.
– Harry, zabrałeś mnie do Spa? – zapytałam z podnieceniem. Nigdy nie byłam w takich miejscach, ale widziałam jak pięknie one wyglądały w filmach.
– Tak. – uśmiechnął się. Klasnęłam dłońmi i chwyciłam go za rękę, ciągnąć do środka.
Wnętrze było eleganckie i nowoczesne. Była recepcja w holu, przy której kobieta stała przed komputerem. Oprócz holu, znajdował się tam miniaturowy sklep w którym można było kupić produkty takie jak sole do kąpieli i kremy.
– W czym mogę pomóc? – zapytała kobieta, kiedy zbliżyliśmy się do niej.
– Mam rezerwację, na nazwisko Styles. – Harry uśmiechnął się z dumą.
– Dobrze. Więc Eve ma manicure, pedicure i pielęgnacje twarzy. A Harry masaż, prawidłowo? – zapytała, czytając informacje z ekranu.
W tamtym momencie Harry był moim ulubionym człowiekiem na świecie.  Dlaczego on to w ogóle dla mnie robił?
– Harry to cudowne, ale dlaczego nagle robisz to wszystko dla mnie? – zapytałam, po tym, gdy kobieta powiedziała, że zaraz ktoś po nas przyjdzie.
– Bez powodu. Po prostu chciałem zrobić dla ciebie coś miłego. Zawsze siedzisz sama w domu, lub z Zaynem. – wzruszył ramionami.
– Coś jest nie tak z Zaynem? – zapytałam.
– Nic, ale czuje, że żyliśmy w jednym domu przez pół roku, a ledwo się znamy.
– Ja.. – zaczęłam, ale mi przerwano.
– Harry Styles? Czekają na pana. – poinformowała kobieta, a Harry wstał.
– A co ze spędzaniem czasu razem? – roześmiałam się.
– Będę z tobą duchem – pomachał mi Harry.
– Tak, tak. Miłej zabawy.

* * *

– Więc, jak było? – zapytał Zayn gdy tylko razem z Harrym wróciłam do domu.
Moje paznokcie zostały pomalowane na piękny, lawendowy kolor, a na twarzy czułam świeżość.
– Niesamowicie – wyrzuciłam z siebie.
– Cieszę się, że dobrze się bawiłaś – odpowiedział, wskakując do naszego łóżka – Biedny Alfie, został uprowadzony przez Louisa i Nialla, więc żadnego zwierzaka do którego można się przytulić, dziś w nocy.
– Aww – zmarszczyłam brwi.
– Wiem, próbowałem ich powstrzymać, ale to nie miało sensu. – Zayn westchnął dramatycznie, co mnie rozśmieszyło. Również wczołgałam się do łóżka. Ja i Harry wróciliśmy do domu późno, ponieważ po drodze zatrzymaliśmy się, by kupić coś do jedzenia. Co dziwne, miałam ochotę na coś marynowanego, więc zatrzymaliśmy się w McDonaldzie. Zgasiłam małą lampkę przy łóżku, a pokój wypełniła ciemność. Jedyne światło rzucał ekran telefonu Zayna. Jego oczy były do niego przyklejone.
– Kto jest ważniejszy ode mnie? – dokuczałam.
– Moja mama – zaśmiał się, pokazując mi swój ekran.
On rzeczywiście pisał ze swoją mamą.  Jak słodko!
– To takie słodkie! – gruchałam.
To sprawiło, że  zaczęłam myśleć o swojej mamie, która wyparła się mnie. Żałowałam, że nie byliśmy w kontakcie. Nie nienawidziłam jej. Różniłyśmy się, ale nie chciałam, by to skończyło się w ten sposób.
– Tak naprawdę, piszemy o tobie – powiedział, zaskakując mnie.
– Naprawdę? O czym?
– Zobaczyła nasze zdjęcia i chciała wiedzieć kim jesteś. Więc wyjaśniłem jej sytuację – powiedział mi, wciąż patrząc na telefon, gdy opisywał.
Byłam trochę zdenerwowana. Kto wie dlaczego, ale byłam. Chciałam wiedzieć, co o mnie mówił.
– Co powiedziałeś o sytuacji – zapytałam, próbując wyciągnąć z niego więcej informacji.
Wreszcie spojrzał na mnie, mimo ciemności.
– Powiedziałem jej, że jesteś kuzynką Liama, że jesteś w ciąży, wprowadziłaś się i dzielimy pokój, bo potrzebowaliśmy miejsca, że jesteśmy sobie bliscy, i oczywiście, że jesteś piękna.
Moje serce podskoczyło, gdy usłyszałam ostatnią część wypowiedzi. Dobrze, że siedzieliśmy w ciemnościach, bo prawdopodobnie miałam pomidorową, czerwoną twarz. Nawet nie wiedziałam, jak zareagować.
– Och, cóż.. Co twoja mama, na to? – zapytałam.
– Ona powiedziała… – urwał, by sprawdzić na telefonie wiadomości – brzmi cudownie. Mam nadzieję, że razem z dziewczynkami ją poznamy.
Przypomniałam sobie opowieści o jego siostrach. Mówił, że są świetne.
– To musi być bardzo dobra kobieta – uśmiechnęłam się.
– Jest najlepsza – zgodził się Zayn.
Zrobiłam się zmęczona, po rozmowie z Zaynem, nie mogłam znaleźć wygodnej pozycji. Kręciłam się, próbując znaleźć pozycje, ale nie mogłam.
– Wszystko w porządku? – zapytał Zayn.
– Po prostu jestem zirytowana. Nie mogę spać, bo to dziecko mi nie pozwala. – Zayn zaśmiał się, najprawdopodobniej dlatego, że skakałam niczym ryba wyciągnięta z wody.
– To nie jest śmieszne. Połóż sobie twardą skorupę na szczycie żołądka i spróbuj usnąć, nie mogąc jej zniszczyć – mruknęłam.
– Przepraszam Eve. Wiem, że dla ciebie to trudne  – przeprosił.
Zabawne, że mogłam poczuć jego oddech na swojej skórze. Nie przypominałam sobie, by siedział aż tak blisko.
– J-jest trudne – zaczęłam jąkać.
W tym momencie czułam, jakbym nie mogła oddychać. Wiedziałam, że mogę zacząć się trząść. Ciśnienie w pokoju zdawało się przekraczać normy i nie wiedziałam co będzie dalej.
– Eve? – szepnął Zayn.
– Tak?
Nastąpiła długa pauza, po czym Zayn westchnął.
– Dobranoc.

 - jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz ;)

19 komentarzy:

  1. Jak to mawia moja 5-letnia siostra : Aj low juuu!:*

    OdpowiedzUsuń
  2. next! to takie slahgriuoghuapghfu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak słodko. Harry zabrał ją do spa. A myślałam że chce ją zwędzić Zaynowi. Ale mu się upiekło (miałby u mnie przechlapane)
    Zwędzili Alfiego.. A to.. Zabrali maskotkę do przytulania Zayna.. :(
    Czekam na next.
    Pozdrawiam ♥
    ~ @Roxy_Wachowiak
    ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejciu, myślałam, że na końcu on jej wyzna.. Swoje uczucia czy coś.. Kurczaaaaki >.<
    Ale rozdział cudny :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Kocham to opowiadanie i tyle <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Zjebisty; *!
    Czekam na następny ; *!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam, i muszę zgłosić, że mam problemy z wersją mobilną... Pojawia się biała plama...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ohhh kocham cię<3 . Biedny Zayn zabrali mu szczeniaczka :(. Ale ma Eve :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam takiego zayna

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojejuu no kocham to opowiadaniee :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Hejj... Dlaczego nie moge włączyć wersji mobilnej?

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudo :* Czekam na więcej! :D

    OdpowiedzUsuń