PERSPEKTYWA ZAYNA
– Więc, zamierzasz po prostu siedzieć obok i robić
zdjęcia, kiedy będę kąpał Aidena? – spytałem.
– Dokładnie tak. – uśmiechnęła się, kiedy
skierowała w moją stronę aparat, który dostała na urodziny.
– Nigdy tego nie robiłem. Tylko obserwowałem
ciebie. – ostrzegłem ją, kiedy patrzyłem się na maleństwo w jego małej
wanience. Jeszcze był za mały, żeby kąpać go w normalnej wannie. Eve zdecydowała,
że będzie robić zdjęcia Aidenowi w każdej możliwej sytuacji, a nie miała
jeszcze żadnego zdjęcia, podczas kąpieli. Właśnie dlatego, to ja zajmowałem jej
miejsce tym razem.
Aiden był
cichy i zadowolony w ciepłej wodzie, wpatrując się we mnie jak zwykle.
Ostrożnie wziąłem do ręki myjkę Aidena i nalałem na nią trochę płynu Johnson's
baby, poczym zacząłem myć malucha tak delikatnie jak tylko mogłem.
– Jak mi idzie? – zapytałem słysząc trzask z
aparatu.
– Prawie jesteś mistrzem. Po prostu upewnij się ze
umyłeś jego włosy i spłukałeś z nich szampon i skończyłeś. Ściągnąłem brwi.
– To wszystko?
– To mały chłopczyk, niewiele do mycia. –
zachichotała.
– Odwróć się do mnie i uśmiechnij się.
Robiąc jak powiedziała, odwróciłem się w jej
stronę z uśmiechem, który w chwili robienia zdjęcia zamienił się w głupią minę.
– Trochę idiota z ciebie jest. – powiedziała z
szykownym akcentem.
– Tak, trochę. – zgodziłem się, próbując
naśladować jej akcent.
Przez chichot który wydobył się z ust mojej
wspaniałej dziewczyny, na moje usta również wypłynął uśmiech, kiedy
kontynuowałem kąpiel Aidena.
Czasami budziłem się i zapominałem na sekundę, że
ona jest moja a ja jestem jej. To był ten surrealistyczny konflikt w mojej
głowie pomiędzy rzeczywistością a marzeniami. Ona była jak marzenia, zbyt
wspaniałe żeby mogło być prawdziwe.
– Co
sprawiło, że masz na ustach ten uśmiech ? – spytała.
– Ty. – spojrzałem na nią, z tym samym uśmiechem
na twarzy.
To prawdopodobnie było wyrażeniem miłości chorego
nastolatka, który zakochał się w dziewczynie z którą nigdy nie rozmawiał i
prawdopodobnie nigdy nie będzie rozmawiał.
Minął tydzień od naszej eskapady, na szczęście,
już jeden dzień po, Liam nam wybaczył. W domu panowało szaleństwo z chłopakami,
Danielle i Eleanor które często nas odwiedzały. A przecież on tak niedawno się
pojawił. Ale nie zmieniłbym tego szaleństwa na cokolwiek innego. Kiedy
skończyłem kąpać Aidena, owinąłem go w mały ręcznik i zaniosłem do pokoiku.
Założyłem mu czystą pieluszkę i śpioszki z napisem " Mój tatuś mnie
kocha".
Na to założyłem mu jeszcze parę malutkich spodni i
jakieś skarpetki, które i tak prawdopodobnie spróbuje zdjąć w ciągu kilku
minut.
– Popatrz na siebie! Aiden nie potrzebuje już
swojej mamusi! – Eve uśmiechnęła się, kiedy stanęła w progu, obserwując mnie.
– Myślę że zacznie jej potrzebować kiedy
zgłodnieje – powiedziałem zezując na jej piersi.
– On potrzebuje nas obojga. – podniosłem go i
podałem Eve, która delikatnie ułożyła go w swoich ramionach.
– Masz cudownego tatusia, maluszku, prawda? –
spytała Aidena całując jego policzki.
– Tylko dlatego, że mam wspaniałą dziewczynę,
która mnie wszystkiego uczy. – uśmiechnąłem się i ucałowałem drugi policzek
Aidena.
– Wiesz to takie cudowne. Nasza trójka razem. –
powiedziała Eve.
– To prawda. – zgodziłem się.
– To szaleństwo, ci wszyscy ludzie w domu. Tak
trudno pobyć trochę samemu. Juz zapomniałam jak to jest kiedy jesteśmy tylko we
trójkę.
– Masz rację. – kiwnąłem głową.
– Może – przerwała – Moglibyśmy gdzieś wyskoczyć
na trochę. Tylko we troje. Spędzić trochę czasu razem, jak rodzina.
– Cieszę się, że to powiedziałaś. – wyszczerzyłem
się – Moja mama dzwoni i pisze cały czas, pytając kiedy ich odwiedzimy. Ona
strasznie chce cie poznać, tak jak i reszta mojej rodziny. – Moja mama była
bardziej niż chętna, żeby poznać Eve i Aidena, tak jak i moje siostry i tatą.
Mój telefon był pełen ich wiadomości, próbujących przekonać mnie do zabrania
ich do Bradford. Nie chciałem pospieszać Eve, do spotkania z moją rodziną, ale
sama wspomniała o tym, że chce wyjechać...
– Do twojej rodziny? – zająknęła się, poprawiając
Aidena w ramionach.
– Oni już Cię kochają. A ty powiedziałaś, że
chcesz pojechać gdzieś jak normalna rodzina. Możemy spędzić tydzień w Bradford.
– uzasadniłem.
– Zayn, my jesteśmy razem tak krótko...
– I zostaniemy razem na zawsze. – uciąłem jej –
Eve, będzie fajnie. Moje siostry są super, moja mama i tata są tacy
podekscytowani, żeby zobaczyć ciebie i Aidena. Nie ma niczego o co musiałabyś
się martwić. – z westchnieniem, Eve pokiwała głową zgadzając się.
– No dobrze, ale jeśli oni mnie znienawidzą...
– To ja będę wciąż cie kochał. – uciąłem jej
kończąc za nią. Spojrzała w moje oczy a uśmiech zawitał na jej twarzy. Mogłem
powiedzieć, że cały czas trochę się martwiła, ale byłem pewien że przestanie
jak tylko moja mama przytuli ją, a moje siostry się z nią zaprzyjaźnią. Byłem
tego pewien.
– Naprawdę
jedziemy do twojej rodziny? – chciała się upewnić.
– Naprawdę jedziemy. Zadzwonię do nich. –
powiedziałem sięgając do mojej kieszeni i wyszedłem z pokoju, żeby przekazać im
dobre wiadomości.
PERSPEKTYWA EVE
Byłam taka zdenerwowana myśląc o tych wszystkich
rzeczach za które rodzina Malików mogła mnie znienawidzić. Co jeśli będą mnie
osądzać za bycie tak młodą? Co jeśli jego młodsze siostry będą myślały, że nie
jestem wystarczająco ładna dla niego? Co jeśli Aiden będzie płakał tak bardzo,
że zacznie grać im to na nerwach?
Nerwowo krążyłam po pokoiku z dzieckiem w
ramionach, kołysząc je kiedy próbowałam ułożyć swoje myśli po tym jak Zayn
wyszedł zadzwonić. Minęło tylko kilka minut po czym wślizgnął się z powrotem do
pokoju z ogromnym uśmiechem na ustach. Zauważyłam, że on zawsze się uśmiecha i
kochałam to.
– Więc? – spojrzałam na niego wyczekująco.
– Są naprawdę podekscytowani. Moja mama zaczęła
sprzątać zanim się ze mną rozłączyła.
– Naprawdę? – zachichotałam.
– Lubi być dokładna kiedy sprząta. – zająknął się.
– Poczekaj za ile jedziemy? – ściągnęłam brwi. –
Myślałam, że dopiero za kilka tygodni.
– Za 2 dni. Mój tata zaczyna niedługo długą podróż
biznesowa i będzie pracował poza domem. Przepraszam skarbie.
– W porządku. – westchnęłam i spojrzałam na syna.
– Zgaduję, że musimy zacząć się pakować. – w odpowiedzi dostałam puste
spojrzenie od mojego syna tak jak zawsze.
On cały czas był maluszkiem. Nie miał nawet dwóch
miesięcy. Byłam taka dumna widząc elementy swojej własnej urody w moim dziecku.
Był do mnie bardzo podobny i nie mogłam doczekać się kiedy zobaczę jak będzie
wyglądał kiedy dorośnie.
Zayn wyszedł żeby poinformować chłopaków że za
kilka tygodni wyjeżdżamy na tydzień, zostawiając mnie samą z Aidenem i z moimi
myślami.
Wyjmując małą walizkę zaczęłam pakować
najważniejsze rzeczy: skarpetki, buty, zabawki, książki. Spakowałam ponad 20
pieluszek ale widziałam że i tak to nam nie starczy. Posadziłam synka na
dywanie z kilkoma zabawkami żeby czymś go zająć kiedy będę nas pakować.
Starałam nie nastawiać się negatywnie, ale nie udało mi się to.
"Dawaj Eve. Przecież wiedziałaś że poznasz
jego rodzinę prędzej czy później. To będą naprawdę cudowni ludzie. Dlaczego tak
bardzo się boisz?" zapytałam sama siebie. To pytanie było dla mnie bez
odpowiedzi. Nie wiedziałam dlaczego byłam tak przerażona. Zamierzałam poznać
rodzinę chłopaka, a jeśli oni nie polubią mnie, nasza relacja, nasz związek
może zacząć być bardzo trudny.
– jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
P.S. Przepraszam ze tak długo musieliście czekać,
ale nadal mam problemy z komputerem.. Przepraszam za wszystkie błędy! :)
Mam nadzieję e już następnym będzie ten wyjazd *.*
OdpowiedzUsuńSuper tłumaczenie :***
~Izzy :)
Pierwsza xDDD
UsuńSzerze nie zauważyłam błędów (fabuła mnie za bardzo wciągnęła). rozdział świetny . i czego ona się boi . Będzie dobrze . czekam na kolejny rozdział
OdpowiedzUsuńBlog cudowny. Mam do niego tylko jedno : zwracaj większą uwagę na szczegóły. Dwumiesięczne dziecko nie bawi się na dywanie zabawkami.
OdpowiedzUsuńTeż chciałam o tym napisać,ale z tym to do autorki bo to jest tylko tłumaczenie.
UsuńNie mogę się doczekać już tego wyjazdu :) Dlaczego Eve i Zayn muszą być tacy słodcy? <3 Czekam na nn :*
Może chodziło o takie kocyki na których kładzie się małe dzieciaczki i są do nich przyszyte różne grzechotki i 'lustereczka'. (tak tylko myślę)
UsuńMiałam opory z zostawieniem tego, ale nie moge zmieniac tekstu w jakis drastyczny sposob :)
UsuńCudny cudny cudny czekam na next :)
OdpowiedzUsuńEkstra! Czekam aż się poznają :-)
OdpowiedzUsuńjuz sie nie3 moge doczekac tego rozdziału kiedy Eve pozna rodzine Zayna!!
OdpowiedzUsuńCudny rozdział.♥
OdpowiedzUsuńSłodkie,że Eve robiła Zaynowi zdjęcia jak kąpał Aidena.:D
Nie mogę się doczekać kiedy Eve pozna rodzinę Zayna.
Czekam na next.♥
@weramichalak
Świetny rozdział.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że Eve przestanie się martwić gdy pozna rodzinę Zayna.
Do kolejnego rozdziału :)
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńsuper !!!! <3
OdpowiedzUsuńNa pewno ją pokochają ^^
OdpowiedzUsuń@rozowaatomowka
Świetny :D
OdpowiedzUsuńJadą do rodziny Zayna hmm ? Już się nie mogę doczekać. :)
Jestem ciekawa jak zareagują na nią i Aidena jego siostry.
Czekam na next.
~ @Roxy_Wachowiak
♥ ♥ ♥
Świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńZajebisty! Kdndlxhpsbspsh czekam na następny, mam nadzieje ze rodzina Zayna ją polubi xd
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja osobiście jestem zachwycona ich relacją, jest taka szczera! No i umieram z ciekawości jak będzie wyglądała ich wizyta w Bradford!
OdpowiedzUsuńfajny :)
OdpowiedzUsuńSuper że dodałaś nastepny. Nie mogę doczekać się następnego. <3
OdpowiedzUsuńNowo założona recenzalnia "Kolorowe recenzje"! Zapraszam do zgłoszenia swojego bloga do naszej recenzalni. Poznasz recenzję swojego bloga i dowiesz się, co jest idealne, a co musisz jeszcze poprawić.
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam: http://kolorowe-recenzje.blogspot.com/
Poszukuję kogoś do współpracy, na mojej podstronie i w aktualnościach znajduje się kontakt do mnie. Przyjmę każdego na okres próbny, a później zobaczymy co będzie dalej. :)
SUPER! Zapraszam do czytania, komentowania i obserwowania mojego bloga!
OdpowiedzUsuńhttp://i-want-you-to-stay-one-direction-blog.blogspot.com/
Oooh. Nie ma się czego obawiać! Skoro to oni chcą ją zobaczyć tak bardzo bardzo, a nie odwrotnie to wszystko będzie dobrze :3 Ciekawa jestem reakcji sióstr Zayna, może będą piszczeć z podekscytowania :D
OdpowiedzUsuńCzytam, zakochałam się i żałuję, że tak szybko przeczytałam poprzednie rozdziały, bo się nudzę! xd Bardzo wciągające :)
OdpowiedzUsuńX Mika
Genialny blog tłumaczony prze genialna tłumaczkę :D
OdpowiedzUsuńPrzez trzy tłumaczki :) dziekujemy ;)
UsuńSwietny :D
OdpowiedzUsuńczekam na next :***
Szablon od Kaviste był stokroć lepszy, ale ten też spoko... :P
OdpowiedzUsuńwczoraj zaczęłam czytać to ff i skończyłam na tym rozdziale :D wszystkie rozdziały są cudne, ten także. Kocham to tłumaczenia! <3 Nie mogę się doczekać na kolejny rozdział xx
OdpowiedzUsuń@Liam_My_Loves
Superrr dawaj szybko nexta loffcial tą stronkę <3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńNie wyświetlają mi się polskie znaki...
OdpowiedzUsuńA rozdział świetny :*
super rozdział! Hah fajnie piszesz!<3
OdpowiedzUsuń