Zamarłam kiedy zobaczyłam kto stał w drzwiach.
– Wszystkiego najlepszego! – wykrzyczały z wielkimi uśmiechami na
swoich twarzach.
– Nicola? Ruth? Co tutaj robicie? – zapytałam wciąż zszokowana faktem,
że zobaczyłam kuzynki, których nie widziałam od wieków.
– Chciałyśmy cię zobaczyć i życzyć ci szczęśliwych urodzin! – Ruth
wybuchła i przyciągnęła mnie do łamiącego kości uścisku. Mój uśmiech się
poszerzył, kiedy wręczyła mi prezent. – Dla ciebie.
– Dziękuję Ruth.
– Co ze mną? – Nicola otworzyła szeroko ramiona i spojrzała na mnie
wyczekująco. Zachichotałam i uścisnęłam ja mocno. Odsunęła mnie od siebie i
dała mi jeszcze jeden prezent. – Jesteś naprawdę wielka. – skomentowała, kiedy
zbadała mój brzuch.
– Nicola! – Ruth syknęła, posyłając jej wymowne spojrzenie. Były jak
bliźniaczki. Mogły komunikować się za pomocą spojrzeń, jeśli tylko chciały.
Potrząsnęłam swoją głową. – Nic się nie stało, naprawdę.
– Jak długo tu jesteś? – Ruth zapytała, nawet nie zawracając sobie
głowy faktem, że w salonie czekało na nas pięciu facetów.
– Jakoś sześć miesięcy. – odpowiedziałam mimochodem podążając do
salonu, żebyśmy mogli wszyscy razem posiedzieć.
– Hej! – zespół powiedział chórem.
– Cześć chłopaki, fajnie was znowu widzieć. – Ruth uśmiechnęła się,
tak samo jak Nicola.
Liam podniósł się żeby przywitać się ze swoimi starszymi siostrami i
dać im po kawałku ciasta, kiedy usiadły.
– Nie mogę uwierzyć, że przyjechałyście! – wybuchłam.
– Pytałyśmy Liama o to kiedy będzie odpowiedni czas, żeby was
odwiedzić, a on powiedział, że twoje urodziny będą idealne. – Nicola wyjaśniła.
– O mój Boże, kogo to piesek? – Ruth wrzasnęła z radością na widok
śpiącego Alfiego w jego psim łóżeczku, które kupiliśmy dla niego.
Zachichotałam patrząc na Zayna. – Należy do Zayna i do mnie.
– Aww, on jest słodki. – uśmiechnęła się, ale jednocześnie dyskretnie
podniosła swoje brwi na tę wiadomość, jak Danielle i Eleanor.
Wyprostowałam swoje nogi na kanapie, jednak gdy tylko to zrobiłam
musiałam z powrotem je ściągnąć, ponieważ dziecko kopało jak szalone. Za
pierwszym razem to uczucie było niesamowite i sprawiało, że robiło mi się
ciepło na sercu, jednak gdy zdarzało się to co raz częściej stało się to
męczące i czułam się niekomfortowo. Wydałam z siebie jęk i spróbowałam znaleźć
wygodną pozycję. Od razu kiedy Zayn usłyszał dźwięk wydobywający się z moich
ust przemknął z drugiego końca pokoju do mnie.
– Wszystko dobrze? – troska w jego głosie sprawiła, że zapomniałam o
tym jak bardzo byłam zmęczona.
– Uh tak, on po prostu strasznie często kopie.
– Potrzebujesz czegokolwiek? – zapytał zdobywając uwagę wszystkich. W
pokoju zapadła ogłuszająca cisza, a wszystkie oczy były skierowane na mnie.
Potrząsnęłam głową. – Nie, dziękuję.
– Nie martw się, kochanie. – uśmiechnął się, zgarniając rozproszone
włosy z mojej twarzy. Poczułam, że się rumienię, mój umysł był zalany słowami,
które chciałabym mu w tym momencie powiedzieć.
Jednak pozostałam cicho. Musiałam.
* * *
– Dziękuję wam bardzo, ze przyjechałyście mnie odwiedzić. –
powiedziałam do dwóch moich nieprawdopodobnie słodkich kuzynek.
– Nie ma za co. Bądź z nami w kontakcie. – Nicola powiedziała, kiedy
kierowały się w stronę samochodu którym przyjechały. Późna pora bardzo odbijała
się na moim umyśle, jednak starałam się żeby moje oczy pozostały otwarte.
Dziecko się uspokoiło, kiedy przyszedł wieczór, jednak ja byłam wyczerpana.
– Przyjedziemy wkrótce, żeby znów cię zobaczyć. Kocham cię. – Ruth
zawołała do mnie.
– Też Cię kocham. Do zobaczenia! – pomachałam im, kiedy
odjeżdżały i wypuściłam z siebie westchnienie. Te dwie były dla mnie kimś
więcej.
–
jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz ;)
Błagam zmienić ten szalbon mobilny bo nie mogę czytać. ;((
OdpowiedzUsuńA teraz? Lepiej? :)
UsuńWiem,że to nie zależy od was ale strasznie krótki ten rozdział w porównaniu z innymi :/ Kocham takiego troskliwego Zayna <3 Czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńKrótki w porównaniu z poprzednimi, ale to co jest świetny. :D
OdpowiedzUsuńA ja już byłam taka zaciekawiona, bo myślałam że to będze jej były chłopak. Ale zapomniałam że to totalny cham. Rodzice ? Też zbyt mili nie są... A więc to siostry Liama. Jak uroczo. <3
Kochany Zayn ♥ Uwieliam go takiego ♥
Czekam na next.
Pozdrawiam <3
~ @Roxy_Wachowiak
♥ ♥ ♥
Omg....kamień z serca , myślałam że to jej matka...
OdpowiedzUsuńSwietnie przetłumaczony!!
Super <3
OdpowiedzUsuńJejku kocham cię za to że tłumaczysz i kocham cię za to jak tłumaczysz <3. Proszę cię, daj szybko następny rozdział :)x
OdpowiedzUsuńHahah @Aylin♥ - Ja też myślałam, że to jej matka przyjechała!
OdpowiedzUsuńxd
Świetny rozdział <3 ; * Super tłumaczenie <3
cudowny tylko szkoda,że taki krótki :c :*
OdpowiedzUsuńłOOOOOOOOOOOOOŁ
OdpowiedzUsuńnajleepszu bloooog jaki czytałaaaam
są szybkoo roodziały
koooocham ten blooog ♥
Wystarczyłam sie, że to jej eks..
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam całą historię i wybacz, że nie zostawiłam komentarza pod innymi rozdziałami, ale byłam zbyt podekscytowana!
OdpowiedzUsuńOpowiadanie jest cudowne i czyta się je lekko i z zapartym tchem!;D
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału i momentu gdy zacznie rodzić :P hihi
Pod koniec tamtego rozdziału wystraszyłam sie że to jej rodzice, ale na szczęście nic takiego się nie wydarzyło :D
Mam nadzieje, że niedługo pojawi się nowy rozdział!
PS. Jeśli chociaż trochę lubisz Justina Biebera zapraszam na mojego bloga! http://all-around-the-worl-d.blogspot.com/
Mówię do wszystkich którzy to czytają i kochają 1D!!! Jutro pobijamy rekordy na Youtube jeśli to czytasz przekaż dalej. Nowa piosenka One Direction to to Story of my life, niestety nw o której będzie teledysk. Ale directioners spinamy się i robimy to dla naszych chłopaków!!! Bo to od nich się to wszystko zaczęło...
OdpowiedzUsuńjeju czekam na nexta
OdpowiedzUsuń