Czy czuliście się kiedykolwiek tak zdenerwowani,
że wydawało się wam, że wszystko porusza się w zwolnionym tempie i możecie
usłyszeć tylko walenie waszego serca?
Jeśli tak, to wiecie dokładnie jak się teraz
czułam, kiedy Zayn zaczął zbliżać się do mnie. On sam był spokojny i
poukładany, jednak atmosfera była pełna presji. Wszystkie oczy były skierowane
na nas, ale mój wzrok był przyklejony do jego. Oddech uwiązł mi w gardle.
Zayn miał mnie pocałować przed wszystkimi na moim
Baby Shower. Oczywiście, że czekałam na ten moment jak mi się wydawało
wieczność, ale to nie oznaczało, że w tym momencie nie srałam w gacie ze
strachu.
Kiedy Dani powiedziała:
– Okej Zayn, pocałuj Eve
dokładnie tam gdzie pocałowałeś lalkę. – każdy wraz ze mną zdał sobie sprawę co
się zaraz stanie.
Nie chciałam nawet patrzeć na Liama.
Przełknęłam ślinę, kiedy czarno włosy stanął
przede mną czekając na jakąś moja wskazówkę. Jedyne co byłam w stanie robić to
mruganie, co było chyba dla niego wystarczające, ponieważ zanim się
zorientowałam Zyn pochylił się powoli, a ja zamknęłam swoje oczy.
Nie ważne jak oklepanie to brzmi, ale poczułam się
jakby ktoś poraził mnie prądem tak szybko jak jego delikatne usta dotknęły
moich. Jego dłoń zgarnęła mój policzek, kiedy delikatnie odpowiedziałam na jego
pocałunek, nie zważając na to, że prawdopodobnie chciał tylko musnąć moje usta
swoimi. To był nasz moment i nikt nie mógł go nam zabrać.
Pragnęłam pogłębić pocałunek, kiedy bawiłam się
włosami na jego karku. Mogłam usłyszeć słaby doping, kiedy kontynuowaliśmy
całowanie, uśmiechnęłam poprzez niego. Mój uśmiech szybko starł się z mojej
twarzy, kiedy uświadomiłam sobie, że to prawdopodobnie nigdy się nie powtórzy.
To właśnie dlatego, to stało się bardziej bolesne,
kiedy Zayn odsunął się od moich ust, prawdopodobnie zdając sobie sprawę, że się
całowaliśmy, a on dał się ponieść emocją.
Stałam po prostu patrząc w podłogę i próbując
złapać oddech co nie było wcale takie łatwe.
W pokoju zapadła niekomfortowa cisza. Wszyscy
gapili się na nas przypuszczalnie zbici z tropu, tak bardzo jak my. Co to
oznaczało?
W końcu Eleanor przerwała ciszę.
– Więc, uh.
Myślę, że teraz twoja kolej Jack. – jej nerwowy śmiech na końcu zdania potwierdził
to, że nikt nie spodziewał się, że tak to się potoczy. Miałam przeczucie, że
reszta Baby Shower będzie niezmiernie niezręczna.
Po tym jak przeminęła kolej Jacka i Mirandy zdałam
sobie sprawę, że Harry miał pocałować mój tyłek. Wyglądało na to, że każdy
zapomniał już o tej niezręcznej sytuacji, która zaistniał wcześniej i śmiał się
z Harry-ego, kiedy z wahaniem stanął przede mną.
– Przepraszam Eve. – zaśmiał się i pochylił. Każdy
śmiał się histerycznie, kiedy jego usta skubnęły mój pośladek. To było dziwne,
ale było dobrym sposobem, aby odwrócić wszystkich uwagę od dawnej sytuacji.
Nie mogłam się powstrzymać i spojrzałam w oczy
Zayna kilka razy, ekspresja na jego twarzy była nie do odczytania. Musieliśmy
ze sobą porozmawiać prędzej, czy później. Zastanawiałam się, czy to coś dla
niego znaczyło, czy to był po prostu głupi pocałunek. Boże, a zapowiadał się
dzień bez dramy!
Ostatecznie zjedliśmy trochę cista, a następnie
Baby Shower zbliżał się ku końcowi. Zatrzymałam się przy drzwiach żegnając
gości, dziękując im za przyjście. Ruth i Nicola zostały trochę dłużej niż
reszta, ale w końcu też opuściły dom. Kiedy wszyscy wyszli Eleanor i Danielle
zaczęły sprzątać. Tak szybko jak zaczęłam pomagać one powstrzymały mnie.
– Oh, nie, ty nie. – Eleanor potrząsnęła swoja
głową.
– Co? Nie mogę pomóc? – zmarszczyłam na nią swoje
brwi, czułam się źle, ponieważ zrobiły już wystarczająco dużo.
– Nie, musisz iść z kimś porozmawiać. – Danielle
dała mi znaczące spojrzenie, a następnie wskazała swoja głową na kuchnię, gdzie
chłopcy kończyli resztę mini kanapek.
Westchnęłam.
– Nawet nie wiem co powiedzieć.
– Wy dwoje całowaliście się, w końcu, była w
tym pasja. Liam ścisnął moja dłoń tak mocno, że prawie straciłam dopływ krwi.
– Dani powiedziała. – Po prostu z nim pogadaj.
– Co może najgorszego się stać? – Eleanor dodała.
Jęknęłam.
– Może mi powiedzieć, że mnie nie lubi
lub że to nic nie znaczyło.
– Zaufaj mi, po tym co obydwoje przeszliście
razem, to nie będzie problemem. – El zapewniła mnie. – Idź.
Przełknęłam ślinę i poczłapałam do kuchni, czułam
się mniejsza niż zwykle. Kiedy dotarłam na miejsce, zaczynałam czuć się
przerażona. Wszyscy chłopcy żartowali, wpychając sobie do buzi palcami kanapki,
dopóki znacząco nie odchrząknęłam.
– Oh, hej Eve. – Niall uśmiechnął się do mnie.
Odmachałam mu delikatnie i odwróciłam się do
Zayna.
– Uh, możemy porozmawiać?
Zayn przytaknął prosto i skierował się do naszego
pokoju. Dołączyłam do niego, czułam na sobie cztery, jak nie sześć par oczu.
Zamknęłam za sobą drzwi i wzięłam głęboki oddech. Wyraz twarzy Zayna wciąż był
nie możliwy do odczytania, co sprawiało, że było mi z nim jeszcze ciężej
rozmawiać.
– Więc.. – zaczęłam dziwacznie. Tu byliśmy,
staliśmy w naszym pokoju mając w sobie te dziwne niekomfortowe uczucia.
–Więc...
– Co do pocałunku... – Zaczęłam mówić, ale
przerwałam przez znajome uczucie wspaniałych warg Zayna, które dotykały moich
już po raz drugi dzisiejszego dnia. Natychmiast odpowiedziałam, mimo tego jak
bardzo zszokowana byłam. Owinęłam swoje ramiona wokół jego szyi, kiedy jego
dłonie pochwyciły moje oba policzki, przyciągając mnie bliżej do niego. Czułam
się tak dobrze, całując go. Nie chciałam myśleć o czymkolwiek lub o kimkolwiek
innym po za Zaynem.
To było dziwne, ponieważ kiedy zaczął mnie całować
dziecko zaczęło kopać, tak jakby ten moment w dziwny sposób należał do naszej
trójki.
Naprawdę nie chciałam się od niego odsunąć, ale
musiałam złapać oddech. Byłam zdyszana, kiedy rozłączyłam nasze usta i
zaczęłam bawić się delikatnie jego włosami. Nie wypowiedzieliśmy żadnego słowa,
pomiędzy nami były tylko ciężkie oddechy oraz wzajemne spojrzenia w oczy. Było
miło nie mieć tym razem widowni.
Uśmiechnęłam się delikatnie, kiedy zdałam sobie
sprawę, co się właśnie stało po raz drugi, w ciągu kilku godzin. Będąc uczciwą
brakowało mi słów. Wyglądało na to, że jemu również.
Co to oznaczało? Co teraz? Będziemy w końcu razem,
tak jak sobie wymarzyłam od kiedy go poznałam?
– Eve. – Zayn wyszeptał, jego miętowy oddech
owionął moją twarz.
–Tak.
– Naprawdę przepraszam. – zaskoczył mnie, kiedy to
powiedział. Dlaczego przepraszał mnie za najlepszy pocałunek jakikolwiek miałam
w moim życiu?
– Dlaczego przepraszasz? – zmarszczyłam swoje brwi
zbita z tropu.
– Ponieważ nie powinienem tego zrobić. Za niedługo
urodzisz. On może wyjść w każdym czasie, a ja nie chcę cię przytłaczać,
powodując jakiś dramat. Skup się na sobie i dziecku. Porozmawiamy o tym
później. – obiecał mi.
Zayn miał rację, potrzebowałam skupić się na tym
co było najważniejsze, a tym czymś było dziecko.
Przytaknęłam nie łapiąc z nim kontaktu wzrokowego,
nasze ciała wciąż były oddalone od siebie o zaledwie kilka centymetrów.
– Chciałam ci powiedzieć dziękuję. – nareszcie
zabrałam głos. – Za pingwina z kołysanką, za bycie bardzo pomocnym i za
najlepszy pocałunek jaki kiedykolwiek przeżyłam.
Zayn posłał mi mały uśmiech.
– Proszę bardzo,
proszę bardzo i dla informacji, to był również mój najlepszy pocałunek.
***
Następny dzień okazał się katastrofą. Nie
mogłam nawet wstać z łózka, ponieważ wszystko mnie bolało. Eleanor i Danielle
musiały wyjść rano, więc byłam zmuszona zostać z pięcioma idiotami, którzy nie
mieli pojęcia z zrobić z dziewczyną w zaawansowanej ciąży, która czuła się
jakby miała pęknąć. To interesujące, że wczoraj miałam taki cudowny dzień, a
dziś przechodziłam przez piekło.
– Zayn. – wyjęczałam. – Potrzebuję mojego
termoforu.
– Proszę. Niall już go zrobił. – odpowiedział i
położył go właśnie w tym miejscu w którym chciałam. Kiedy leżałam w łóżku, on
zdecydował, że zostanie ze mną.
– Dziękuję. – prawię się uśmiechnęłam.
– Martwią się o ciebie, wiesz o tym. – Zayn
zgarnął moje włosy, kiedy odwróciłam się do niego plecami, tak że tylko je
widział. – Liam już dzwonił do doktora, żeby zapytać, czy to normalne.
– On nie wie, że ludzie w ciąży czują ból?
– Myślę, że martwił się, że zaczynasz rodzić, czy
coś. – Zayn zachichotał.
Nie mogłam się powstrzymać, więc też zaśmiałam się
lekko.
– On nie wie, że to się wkrótce stanie? Mogę urodzić tydzień wcześniej i
to nie będzie wielka sprawa.
– To właśnie mu powiedziałem.
Ból brzucha wciąż trwał, zarówno jak i w
plecach i ramionach. Współczułam każdej matce na Ziemi, która też musiała
przez to przejść.
– Jestem naprawdę przerażona , Zayn. – wypuściłam
powietrze, kiedy ból w brzuchu nie ustępował.
– Wiem, że jesteś, ale masz w okół siebie wielu
ludzi, którzy cię wspierają, włączając mnie. Poród przebiegnie w porządku. –
uśmiechnął się, kiedy zaczął delikatnie głaskać mój brzuch. Byłam zaskoczona,
że ten gest zmniejszył trochę mój ból.
– Łatwiej powiedzieć, niż zrobić. –
odpowiedziałam, przypominając sobie wszystkie znajome rozmowy, które mieliśmy
na ten temat.
– Jest łatwiej powiedzieć, ale wiem, że tak długo
jak ty będziesz jego mamą on będzie świetnym dzieciakiem.
– Tak myślisz? – uśmiechnęłam się do siebie.
– Yep, chcesz znać najlepszą część z tego?
– Co to takiego? – zapytałam, czekając na
jego odpowiedź.
– Zawsze chciałem mieć małego chłopczyka.
– jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz :))
Ooooooo <3
OdpowiedzUsuńZaraz padnę z zachwytu.
OdpowiedzUsuńA to wszystko przez ostatnie zdanie dzisiejszego rozdziału .
Dziękuję że dodałyście dziś notkę. Umiliłyście mi dzisiejszy beznadziejny dzień :D
Valerie
Awwwww! Wreszcie! Cudowny rozdział <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
denom-in-my-head.blogspot.com
Historia o tajemnicy i demonach w umysłach...
Chce mieć małego chłopczyka :D Awww... to cholernie słodkie :3 A pocałunek Zayn. Dwukrotny! Ale nic nie przebije pocałunku Stylesa :D Czekam na kolejny :*:*
OdpowiedzUsuńjaka sweet koncowka! Nareszcie sie pocalowali! Thx ze tlumaczycie xx
OdpowiedzUsuńOooooooo . Pocałunki nieziemskie , ale i tak końcówka pobija rekordy .
OdpowiedzUsuńAwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww <3
OdpowiedzUsuńcudo *-*
pozdrawiam xx
~Amy Hope ^^
Magiczny pocałunek :3
OdpowiedzUsuńTeraz już nawet oni nie mogą się wyprzeć tego uczucia między nimi...Cudownie <3 Nie mogę się już doczekać kiedy Eve urodzi! I ten tekst Zayna o chłopczyku... On wyraźnie mimo tego co powiedział chce czegoś więcej niż tylko wspierać Eve...
O! Słodko <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział.!
Niech oni w końcu będą razem! <3
Pocałowali się! I to 2 razy! Yay! Ten tekst Zayna na końcu <3 Taki sweet *.* Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńjaki słodki tekst Zayna na końcu! awww! wzruszyłam sie! z nie
OdpowiedzUsuńcierpliwością czekam na nn! <3
aww on jest taki opiekuńczy ;p
OdpowiedzUsuńwręcz ideał ")
POCAŁOWALI SIĘ.
OdpowiedzUsuńDWA RAZY.
BOŻE. ACH ACH
<3
<3
<3
<3
<3
<3
<3
P
O
C
A
Ł
O
W
A
L
I
S
I
Ę
!!
<3<3<3
AAAA! Czekałam na ten moment 31 rozdziałów! ♥ W końcu się POCAŁOWALI! I to w dodatku DWA razy! Uuuuu! Hyhyhyhy. No to teraz chyba z górki...? Jakoś sobie nie wyobrażam żadnych zaskakujących zwrotów akcji. Także tego.... aaaaawww, pocałowali się i wiedzą o swoich uczuciach do siebieeeee ♥♥♥ Czekam na następny rozdział!!
OdpowiedzUsuńKońcówka rozdziału jest słodka! Rozdział jest świetny! :) xx @PollKlaudia
OdpowiedzUsuńBoski rozdział.♥
OdpowiedzUsuńCałowali się i to dwa razy.! Jak słodko Zayn chce mieć małego chłopczyka.♥
Czekam na next.♥
@weramichalak
Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwww!!
OdpowiedzUsuń"Zawsze chciałem mieć małego chłopczyka..." Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww
Najpiękniejszy i najsłodszy rozdział :*
OdpowiedzUsuńnareszcie się pocałowali yeeeeey! XX dodawaj jak najszybciej nexta XD
OdpowiedzUsuńawwwrr *-*
OdpowiedzUsuńtaaakie to słodkie o.o
Oni są cudowni i stworzeni dla siebie, ahh :>
Pozdrawiam :>
@blue_eyes_9
Kiedy nastepny rozdzial ? :)
OdpowiedzUsuń