niedziela, 26 stycznia 2014

Rozdział 43


PERSPEKTYWA EVE

Dzień przed wyjazdem nadal byłam lekko zdenerwowana poznaniem rodziny Zayna i przebywaniem w ich domu. Z tego co słyszałam, to są wspaniałymi ludźmi, ale zawsze byłą szansa, że coś nie wypali.
Gdy spakowałam torbę Aidena, przekalkulowałam głowie całą listę.
Skarpetki, są.
Pieluchy, są.
Buty, są.
Piżamki, są.
Spodenki, są.
Koszulki, są.
Płaszcz, jest.
Bluzy, są.
Czapeczki, są.
Zabawki, są.
Butelki, są.
Wózek, jest.
Zayn był już spakowany, więc wraz z chłopcami pilnował Aidena, a ja przygotowywałam się na jutro.
Droga będzie dość długa, biorąc pod uwagę jak daleko jest Bradford, a ja miałam wrażenie, że będzie to tortura. To znaczy, no proszę was. Dziecko, które jest nieprzewidywalne, długa jazda samochodem, możliwość jadących za nami dziennikarzy.
Jedynym, który będzie mógł to utrzymać w całości, jest Zayn.
Torba na akcesoria, jest.
Kocyk Aidena, jest.
Nagrane kołysanki, są już w samochodzie.
Moja torba została spakowana i potrójnie sprawdzona wczoraj. Sądzę, że wciąż sprawdzałam rzeczy Aidena, tylko po to by przestać się denerwować.  Dla tak małego faceta jak Aiden, trzeba mieć dużo rzeczy do dźwigania.  Myślę, ze to jeden z obowiązków bycia mamą. To wszystko jest wartę, tak długą jak mam swoje własne słoneczko przy sobie.
Smoczek, jest.
Dodatkowe smoczki, które zawsze się gubią, są.
Laktator, jest.
Ulubiona książka Aidena, jest.

Moje sprawdzanie rzeczy, przerwało mi pukanie do drzwi, a później głośny i agresywny głos.
–  Eve – od razu rozpoznałam gorączkowy głos Eleanor.
– El, jestem pewna, że słyszała jak pukasz – powiedziała Dani.
– Przepraszałam, po prostu chcę się upewnić – odwarknęła – Eve, otwieraj!
Szybko przekroczyłam pokój i otwarłam drzwi.  Zostałam przywitana przez dwie przyjaciółki. Brunetkę, która wyglądała jak modelka z szalonym spojrzeniem, oraz teraz już blond piękność, która wydawała się podekscytowana, ale nie tak psychicznie jak El.
– Co się stało? – zapytałam.
Moje pytanie zostało zignorowane, gdy obie wpadły do mojego pokoju i zamknęły drzwi.
– Poważnie, co się stało?
Dziewczyny usiadły na łóżku i pociągnęły mnie za sobą. Niepewność mnie przerażała. Co do cholery się dzieje?


PERSPEKTYWA ZAYNA

Trzymałem śpiącego Aidena na swojej klatce piersiowej, siedząc na kanapie z resztą chłopaków którzy się przekomarzali.
Zrobiliśmy kawał niezłej roboty, bawiąc się z nim, nosząc go, kołysząc, łaskocząc, i wszystko pomiędzy tym.
To była tak dobra praca, ze Aiden padł śpiący i nawet nie drgnął, gdy Niall zaśmiał się głośno.
Louis i Liam wyszedł z Danielle i Eleanor na śniadanie, podczas gdy Eve pakowała się na podróż do Bradford, a reszta z nas obserwowała Aidena.
– Jest taki jak jego ojciec – skomentował Harry, odwracając uwagę od Aidena.
– Jak to? – zmarszczyłem brwi z ciekawości.
– Ma mocny sen – wzruszył ramionami.
– A – Niall dodał – gdy się budzi jest w złym humorze.
– Spadaj – narzekałem, przez co Niall ponownie zachichotał.
Potarłem plecy Aidena, czując na swojej szyi jego miarowy oddech. Niall i Harry wymienili między sobą spojrzenia, co nieco mnie zirytowało.
– Co? – posłałem im wyczekujące spojrzenie.
– Nic, nic – Niall machnął na mnie.
– Zmieniłeś się – Hary wyjaśnił – Nie w zły sposób, ale teraz jesteś tatą, upadłeś na łeb z miłości do kuzynki Liama, już nie palisz. Po prostu nie jesteś Zaynem sprzed roku.
Myśląc nad tym co powiedział Harry, uświadomiłem sobie, że ma racje. Zupełnie się zmieniłem i to nie na gorsze.
– Myślę, że masz racje.
– Nasz Zayn dorasta – Niall udawał płacz. Przewróciłem oczami i potrząsnąłem głową.
– Tak, teraz jest Dobrym Chłopcem z Bradford. – Harry uśmiechnął się z własnego, straszliwego żartu a Niall jęknął. Był królem okropnych żartów.
– Mówiąc o Bradford, jak Eve zareagowała kiedy powiedziałeś jej o odwiedzinach twojej rodziny? – zapytał Niall.
– Myślę, że jest zdenerwowana. Pakuje się w kółko od kilku dni. – roześmiałem się – Próbowałem uświadomić jej, że moja rodzina będzie ją kochać.
– Czy to nie jest za wcześnie, by brać ją na spotkanie? – zapoznał Harry. – Minęło dopiero kilka miesięcy od narodzin Aidena i rozpoczęcia waszego związku.
– Nie sądzę tak – pokręciłem głową – Moja mama chciała ją poznać, zanim jeszcze byliśmy razem.
– Jak długo jesteś w niej zakochany – spytał mnie Niall.
– Odkąd zrobiłem jej koktajl.
– Co? – Harry i Niall posłali mi mylne spojrzenia.
Zdałem sobie sprawę, ze nikt  tak naprawdę nie wiedział o tej sprawie, więc opowiedziałem im o nocy, kiedy Eve mnie obudziła, bo miała ochotę na koktajl i rozmawialiśmy aż do rana. Od tamtej pory wiedziałem, że chcę być z nią.  Zafascynowała mnie i nigdy nie opuściła mojego umysłu. Wiedziałem, ze mnie potrzebuje, a w dziwny sposób ja również jej potrzebuję.
Nasza rozmowa została przerwana przez Louis, Eleanor, Danielle i Liama wpadających przez drzwi.
– Kochanie, wróciłem! – krzyk Louisa rozniósł się echem po cichym domu.
– Ciii! – syknąłem i skinąłem na dziecko śpiące na mojej klatce piersiowej.
– Sorki – wyszeptał.
Elanor i Danielle, jak ścigane przez mordercę, pobiegły do drzwi gdzie była Eve i domagały się otwarcia.
Posłałem Liamowi i Louisowi pytające spojrzenie, a oni tylko pokręcili głowami.
– Powiedzieliśmy im o waszym wyjeździe do Bradford, a one stały się psychiczne – westchnął Liam.
– Dlaczego?
– Nie będę nawet próbował ich zrozumieć – wzruszył ramionami.


PERSPEKTYWA EVE

– Czy możecie mi wyjaśnić, co tu się dzieje? – prychnęłam na Danielle i Eleanor.
– Jedziesz spotkać jego rodzinę! – wykrzyknęła Eleanor z szeroko otwartymi oczami – To wielki krok!
– Wielki – zgodziła się Danielle.
– Ogromny – dodała Eleanor.
– Ogromny.
– Gigantyczny.
– Rozumiem, dziękuję – przerwałam im.
– Tak, przepraszam – uśmiechnęła się El.
– Wciąż jestem zdezorientowana.
Danielle westchnęła.
– Fakt, że jedziesz do Bradford na tydzień i spotkasz rodzinę Zayna to wielka sprawa.
– Rozumiem, ale dlaczego? – zapytałam.
– Bo to oznacza, że myśli poważnie o waszym związku. Nie ma żadnych wątpliwości. Nie rozumiesz? – El potrząsnęła moimi ramionami.
– Tak, rozumiem. Ale to już wiedziałam. To znaczy, gdyby nie był poważny, nie wychowywałby ze mną mojego dziecka.
– Dobra – Eleanor zadrwiła – To było zawodzące.
– Przepraszam – roześmiałam się – Teraz muszę skończyć pakowanie – wstałam i ponownie obrałam moją psychiczną kontrole.
– Co masz na myśli? Masz wszystko spakowane, a torby zapięte. Jak dla mnie jesteś już spakowana. – Danielle mnie obserwowała.
– Chciałam się tylko upewnić, że niczego nie zapomnę.
Dziewczyny wymieniły między sobą spojrzenia.
– Eve, jak długo się pakujesz?
Westchnęłam i opadłam na łóżko.
– Dwa dni.
– Dwa dni? – Dani gapiła się na mnie.
– Wiem, że jesteś mamą i w ogóle, ale nie sądzę, że każdy pakuje się dwa dni na coś w stylu urlopu.
– Ona ma racje kochanie, myślę, że to twój sposób na nerwy – powiedziała Eleanor.
– Musisz go bardzo kochać –  głos Danielle złagodniał.
Odpowiedziałam kiwając głową.
– Kocham. I nie chcę niczego zepsuć.
– Pomyśl o tym w ten sposób, nawet jeśli oni cię nie pokochają, to Zayn nadal będzie. – stwierdziła Eleanor.
– Huh, to śmieszne – dumałam.
– Co?
– Dokładnie to samo powiedział Zayn.

– Jeśli przeczytałeś/łaś zostaw komentarz ;)

Kiedy było opisane to, jak "psychicznie" zachowywała się Eleanor, wyobraziłam ją sobie mniej więcej tak:
"Brunetkę, która wyglądała jak modelka z szalonym spojrzeniem"
Może facet na zdjęciu nie wygląda jak modelka, ale cóż :P
Naprawdę lubię Eleanor i nie wstawiam tego by zrobić jej na złość xD Po prostu mi tak wpadło :D

24 komentarze:

  1. jak ja chce już rozdział z tym jak Eve pozna rodzinę Zayna!!!!! ten jest superaśny

    OdpowiedzUsuń
  2. hahhah zdj na końcu hahahha the best ;D. rozdział cudny czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny :)
    Boże Eleanor i Danielle psychiczne... Hahahha :D Te zdjęcie wymiata.
    Już się nie mogę doczekać rozdziału w którym pozna rodzinę Zayna..
    ~ @Roxy_Wachowiak

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojeju ^^
    Genialne :)
    Kiedy następny?? ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział cudowny :) a to zdjęcie na końcu :D hahahahaha

    OdpowiedzUsuń
  7. ha ha ha i to zdjęcie!
    rozdział świetny. czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny rozdział ♥. Eve rozwala mnie swoim pakowaniem :D + zdjęcie ,,Eleanor'' hah. Dobiłaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  9. na początek: jaka zmiana w wyglądzie bloga! taka pogodniejsza, bardzo ładna :3
    Eve powinna przestać się aż tak przejmować, przecież musi być dobrze.
    Harry i Niall, świetny duet opowiadania ;dd

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku! To jest takie niesamowcie wciągające. Nie moge się doczekać spotkania z rodziną Zayn'a.
    Czekam z niecierpliwością na następny ;*

    OdpowiedzUsuń
  11. OMG rozdział wspaniały! *-*
    @Liam_My_Loves

    OdpowiedzUsuń
  12. Hahaha :D świetne skojarzenia :P
    Superrozdział, psychiczne El i Danielle :P
    CZekam na kolejny i polecam mojego bloga: http://one-direction-half-a-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Ojejku *.* Kochany <3 Jezu no! Nie mogę! Zakochałam się w tym ff! Niech on się jej już oświadczy,niech wezmą ślub i niech Eve bd w ciąży z Zaynem :P Czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  14. Awwww
    To opowiadanie jest takie kochane

    OdpowiedzUsuń
  15. Super. Czekam na następny.l

    OdpowiedzUsuń
  16. Rozdział jest świetny! A Eleonor z szalonym spojrzeniem rozjebała system :)
    Do kolejnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uuuuu nie mogę się doczekać nexta ;3
    Pakować się 2 dni?..Nieźle ja też tak robię rozumiem ja że chciała jeszcze pakować się
    Hahah no nic czekam
    @kiniaaadMe xoxo. C;

    OdpowiedzUsuń
  18. *o* czekam na następny rozdział ;) zapraszam do mnie dopiero zaczynam :D http://destructive-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. Yay, fajny. Ale dlaczego autorka pisze takie krótkie te rozdziały? Eh, no nic. Czekam na następny.
    x Mika

    OdpowiedzUsuń
  20. Dodasz dziś nowy? ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Umm...
    Chciałam się spytać. Co z tym małym pieskiem ?
    Jakos w ostatnich rozdziałach go nie było. :C

    OdpowiedzUsuń
  22. Czytam twojego bloga loffciam go ♥ zapraszam do mnie
    LIEBSTER ARWADS ode mnie też masz
    http://one-life-one-chance-onedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Zajebiste czekam na kolejną część x @Elissabetthh

    OdpowiedzUsuń